Co to jest akt własności ziemi?
Niby jest możliwe sprostowanie aktu własności ziemi w trybie administracyjnym, ale jakoś w praktyce się tego nie spotyka. Choć w orzeczeniu z dnia 29 marca 2006 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny (sygn. akt. IV SA/Wa 2403/05) wskazał, że właściwym do sprostowania oczywistych omyłek pisarskich lub rachunkowych jest wójt, burmistrz, prezydent miasta, stwierdził też, że zakaz wynikający z art. 63 nie odnosi się do art. 113 §1 kodeksu postępowania administracyjnego. Sąd wskazał też, że możliwym jest sprostowanie oczywistych omyłek w treści aktu własności ziemi.
Zgodnie z art. 63 ust 2 ustawy z dnia 19 października 1991 r. o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa ( t. j. Dz. U. z 2004 r., Nr 208, poz. 2128 ze zm.) do ostatecznych decyzji wydanych na podstawie przepisów ustawy z dnia 26 października 1971 r. nie stosuje się przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, dotyczących wznowienia postępowania, stwierdzenia nieważności i uchylenia bądź zmiany decyzji też że oczywiste omyłki mogą być prostowane
Sąd administracyjny w tym orzeczeniu wskazał, że na pełną akceptację zasługuje również pogląd, iż wadliwa powierzchnia działek określona w akcie nie stanowi materii właściwej do trybu sprostowania oczywistej omyłki decyzji administracyjnej. I tu jest pies pogrzebany. Co się mieści w pojęciu oczywistej omyłki. Na pewno nie jest to pomyłka w powierzchni działki. Moim zdaniem także omyłka w nazwisku uwłaszczonego posiadacza. Przykładowo rolnik nazywał się Pałka, a omyłkowo wpisano Palka. Czy można to sprostować w trybie oczywistej omyłki jeśli w tej wsi jest przykładowo sześciu Pałków i trzech Palków? W efekcie takiego sprostowania, przykładowy Pan Pałka straciłby tytuł prawny do nieruchomości na rzecz swojego sąsiada Pana Palki.
Tak samo mam wątpliwości co do omyłki w oznaczeniu działki, zamiast działki nr 625 wpisano 652. Niby czeski błąd, ale biorąc pod uwagę że decyzja uwłaszczeniowa została wydana w roku 1971 r. a od tego czasu działka nr 625 lub 652 uległa podziałowi i przekształceniom na szereg innych działek o numerach od 652/1 do 652/14, to jak to teraz ujawnić w ewidencji gruntów?
W takim razie co można sprostować w akcie własności ziemi?
Orzecznictwo wskazuje, że są to oczywiste omyłki pisarskie, opuszczenia wyrazów, gdzie sens zdania jest tak oczywisty, że brak wyrazu aż rzuca się w oczy, lub omyłki rachunkowe. Tylko problem w tym, że akty własności ziemi to były decyzję bardzo ubogie w treść, ze szczątkowym uzasadnieniem lub jego brakiem sprowadzające się do stwierdzenia że taki to a taki obywatel nabył taką to a taką działkę gruntu. W związku z tym jeśli pojawiały się omyłki pisarskie siłą rzeczy w 90% przypadków musiały dotyczyć albo zapisu nazwiska uwłaszczonego albo oznaczenia gruntu.
Czy da się podważyć akt własności ziemi?
Tak więc drogi czytelniku, instytucja sprostowania aktu własności ziemi jest instytucją w zasadzie martwą, która mogłaby mieć zastosowanie chyba tylko do akademickich przykładów omyłek wymyślonych przez teoretyków. Omyłki, z jakimi spotykam się w swojej praktyce, mają na tyle duży ciężar gatunkowy, że nie można ich uznać za oczywiste, a próba sprostowania takich omyłek w istocie prowadziłaby do zmiany treści decyzji, co jest w trybie art. 113 k.p.a. niedopuszczalne.