O obawach zbywcy nieruchomości związanych z pokusą odwołania przelewu przez nabywcę słów kilka

O obawach zbywcy nieruchomości związanych z pokusą odwołania przelewu przez nabywcę słów kilka

Jak przebiega proces sprzedaży nieruchomości?

Sprzedaż nieruchomości odbywa się przeważnie według poniższego schematu. Strony transakcji – sprzedający i kupujący spotykają się u notariusza. Po odczytaniu i podpisaniu aktu notarialnego, kupujący wraz ze sprzedającym udają się do banku kupującego, w celu wykonania przelewu umówionej ceny za sprzedaną nieruchomość na konto sprzedającego. Po otrzymaniu potwierdzenia zlecenia przelewu nabywca i kupujący wracają do notariusza odebrać wypisy aktów notarialnych umowy sprzedaży. Następnego dnia przelew w kwocie umówionej ceny zostaje zaksięgowany na koncie sprzedawcy. Strony transakcji przeważnie ustalają trzydniowy termin zapłaty, na wypadek gdyby przelew było zlecany w piątek wieczorem. Jeśli rachunek sprzedawcy jest w innym banku niż konto kupującego, to przelew nie wpłynie wcześniej niż w poniedziałek rano, stąd trzy dniowy termin zapłaty (banki nie realizują przelewów w dni wolne od pracy, przynajmniej dla banków). 

Brak przelewu po podpisaniu aktu notarialnego - i co teraz? Przelew u notariusza

Na pytanie sprzedającego – co jeśli kupujący nie zapłaci? - notariusz odpowiada, że w akcie notarialnym kupujący podał się rygorowi egzekucji (komorniczej) wprost z tego aktu, co do zapłaty określonej kwoty (odpowiadającej przeważnie cenie nabycia nieruchomości). Powyższy rygor co prawda ułatwia uzyskanie tytułu wykonawczego - dokumentu na podstawie którego można wszcząć egzekucję przeciwko nieuczciwemu nabywcy, ale nie gwarantuje uzyskania zapłaty (egzekucja może się okazać bezskuteczna, gdy dłużnik wyzbył się majątku). Żeby temu zaradzić sprzedający wymaga, aby przelew został wykonany od razu po podpisaniu umowy i najlepiej w jego obecności.

Sytuacja teoretyczna: Kupujący cofa wykonanie przelewu w banku

Tylko, że nie każdy sprzedający wie lub zdaje sobie sprawę z tego, że złożenie dyspozycji przelewu po ostatniej sesji przelewów bankowych (ELIXIR czyli gdzieś tak po godzinie od 14:30 do 16 w zależności od banku) nie jest równoznaczne z wykonaniem tego przelewu w tym dniu. Przelew zostanie zaksięgowany następnego dnia roboczego (roboczego dla banku, czyli odpadają soboty, niedziele i dni ustawowo uznane za wolne). Kupujący po odebraniu wypisów aktu notarialnego może się wrócić do banku jeszcze przed jego zamknięciem i anulować przelew. Nie twierdzę, że kupujący tak robią, ale mogą tak zrobić. Jest to technicznie wykonalne. Pracownik banku może się zdziwić, kiedy zobaczy kupującego  ale ma obowiązek wykonać polecenie klienta i jeśli ten chce anulować przelew to nie ma żadnej dyskusji.

Rozwiązanie: założenie konta w tym samym banku

Kiedy sprzedający uświadomi sobie powyższą możliwość odczuwa znaczny dyskomfort psychiczny, tym większy im większa kwota przelewu. Praktyka obrotu gospodarczego nie lubi niepotrzebnego ryzyka. Jak zatem zaradzić powyższemu ryzyku i poprawić komfort psychiczny sprzedającego?

Rozwiązanie jest genialnie proste.

Wystarczy że sprzedający otworzy rachunek w banku, w którym rachunek ma także kupujący. W ten sposób przelewy między rachunkami kupującego i sprzedającego następują od razu bez oczekiwania na sesję ELIXIR. Sprzedający może założyć rachunek tylko do tej jednej transakcji, a po wszystkim (po przelaniu środków na inny rachunek) zlikwidować konto. 

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł kliknij!